W Hiszpanii wygrali socjaliści, ale po raz pierwszy od czasów generała Franco do parlamenty wchodzi partia uważana za skrajnie prawicową (VOX, Santiago Abascala), z poparciem aż 12% (24 mandaty w 350 osobowym parlamencie) głównie na hasłach antyimigracyjnych.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz