Byłem na spacerze, widze dwa dźwigi, zacząłem krzyczeć, -ej, uważajta, to może sie wywalić, ej,ej,ej!, ty z lewej, tak szybko nie podnoś! W końcu podszedł do mnie jeden z budowy i powiedział. -Odejdzie pan bo wydzwonie policyjskich! -Ja tylko chciałem pomóc, ale odeszłem.
___