Nauczyciel geografii który był bikiniarzem jeszcze za Stalina, tłumaczył nam za PRLu genetyczne podstawy hejtu, tylko inaczej to nazwał, i mówił tak: "żołnierz sie cieszy że kolega zginął, a nie on, wy sie cieszycie że ktoś dostał dwóje, a nie wy, tak to funkcjonuje.
___
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz