- Poprosze 2 kilo kartofli.
- Pisiakow nie obslugujemy!
- A jaki ze mnie pisiak?
- Wydales sie gagatku 5 lat temu po pijaku!
- A to pszes glupote, no i zartowałem.
- Tu zartow nie ma, won!
- Pujde gdzie indziej, bedzicie stratne.
- Na calym miescie nikt ci nie sprzeda!
- Bede po kartofle jeździł do Połczyna Zdroju a PiSu sie nie wyrzeknę!
- Patrzcie ludzie! ta pijaczyna jeszcze sie odgraża! tfu!
- PiSu sie nie wyrzekna!!! Nich żyje Prezes!!!!... i wtedy żem sie obudził, cały spocony.
___
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz