- Dzień dobry! Poproszem 3 bułki i 2 ponczki.
- Poszed zarazo, pisiakom nie sprzedajem!
- A pszes co?
- A przes to że z unii chceta nas wywalić, a tam sporo naszych rodzin i znajomych pracuje!
- A jaki ze mnie pisiak, co chceta?
- Wygadał sie ty zarazo w warzywniaku! Poszet won!
- Nawet ponczkuf nie pszedata?
- Nie, paszet won!
- O Jezus, co ja poczne biedny, dobra kraju jeno chciałem.
I wtedy ja sie obudził, cały spocony, to dodaje jako narrator.
___
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz